poniedziałek, 8 października 2012

Szaraczek - wisior sutasz dla Mamy

Jakiś czas temu, gdy przyszła paczuszka z długo przeze mnie wyczekiwanymi kamieniami, moja Mama upatrzyła sobie pięknej urody owal labradorytu. Od razu zaznaczyła, że koniecznie muszę jej coś wykonać z tym kamieniem.
 Niby taki sobie 'szaraczek' , ale ma w sobie to coś. W promieniach słońca bardzo ładnie mieni się w odcieniach żółci, zieleni i odrobiny niebieskiego.

Kamień miał w sobie już tyle kolorów, że nie chciałam do jego oprawy dokładać kolejnego. Obszyłam go ciemno szarym, żółtym i zielonym sutaszem i ozdobiłam murkiem z koralików Toho 11/0 w kolorze Silver-Lined Frosted Gray. Do całości doszyłam pięknie zdobioną krawatkę i zawiesiłam na srebrnym (próba 925) łańcuszku o długości 65cm.

Zobaczcie sami jak wyszło:









Żadnych udziwnień - czysta elegancja!!!

4 komentarze:

  1. Pięknie wyszło!!! Labradoryty mają w sobie "to coś" niby szary, a w rzeczywistości pięknie mieniący się kamyk. Pozdrawiam !!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie oprawiony! Pozdrawiam i zostaję na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wisior, który mnie osobiście urzekł, coś ma w sobie takiego!
    pozdrawiam i zapraszam w odwiedziny :-)
    Ataja Artesania www.atajaartesania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń